Damian Staniszewski – prezes Stowarzyszenia Projekt Września
Liczba dzieci w powiatowym Domu Dziecka w Kołaczkowie musi zostać zmniejszona. Teraz przebywa tam 30 podopiecznych, a ma być tylko 14. Dlaczego tak? Zgodnie z prawem domy dziecka nie mogą mieć więcej niż 14 podopiecznych. Na dostosowanie się do tych regulacji było kilka lat. Początkowo Ośrodek Wspomagania Dziecka i Rodziny w Kołaczkowie miał zostać rozdzielony na dwie placówki, które nadal znajdować się miały w Kołaczkowie. Niestety zarząd powiatu nie zdążył „ogarnąć” tematu i teraz trzeba relokować kilkanaście dzieciaków. Padła propozycja, żeby część umieścić w bursie szkolnej we Wrześni, a dla pozostałych znaleźć rodziny zastępcze. Wszystko oczywiście w pośpiechu, bo trzeba zdążyć przed końcem roku. Gdzie w tym wszystkim dobro dzieci, które już zostały doświadczone przez los?! Czemu kilka miesięcy temu nie zgodzono się na ułatwienia w uzyskiwaniu przez pełnoletnich podopiecznych domu dziecka Mieszkania Plus we Wrześni?! No i co z opiekunami, którzy stracą pracę?! Przecież oni zostawiali tam sporo swojego serca. Co to wreszcie za powiat, który tak robi? No i co z człowieczeństwem w tak granicznych sytuacjach?
Pierwotnie felieton został opublikowany w tygodniku „Wiadomości Wrzesińskie” oraz na portalu www.wrzesnia.info.pl